piątek, 26 kwietnia 2013

Dar proroctwa i proroctwo

Jak 5:10 - Bracia, za przykład cierpienia i cierpliwości bierzcie proroków, którzy przemawiali w imieniu Pańskim.
5:11 - Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan.
5:12 - A przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi; ale niech wasze "tak" będzie "tak", a wasze "nie" niech będzie "nie", abyście nie byli pociągnięci pod sąd.

W Biblii ponad 500 razy występuje w różnej formie słowo prorok lub proroctwo. Biorąc pod uwagę zawartość historyczną Biblii można powiedzieć, że drugą znaczną część Pismo poświęca proroctwom. Biblia zaczyna się od proroctwa opisującego stworzenie świata i człowieka a kończąc na ks. Objawienia opisującej wydarzenia jakie miały nastąpić po śmierci Chrystusa. Oprócz całych ksiąg prorockich  jak: Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela, Daniela, Ozeasza, Joela,  Amosa, Micheasza, Habakuka, Sofoniasza, Aggeusza, Zachariasza, Malachiasza ; proroctwa zawiera prawie każda księga. Z pewnością ktoś, kto chce służyć kościołowi tym darem powinien poznać treść proroctw a także zapoznać się z życiorysami proroków. Nie jest to oczywiście jakiś wymóg ale (znajomość słowa) w pewnych wypadkach może uchronić nas samych lub pomoże w właściwej ocenie proroctwa.  Biblia poucza nas, aby badać proroctwa, czyli sprawdzać czy pochodzą one od Boga. Można to robić jednak tylko wtedy, kiedy dobrze jesteśmy obeznani z tematem i jesteśmy prowadzeni przez Ducha Świętego. Z zasady powinni to robić starsi zgromadzenia, ale może też to czynić każdy kto ma Ducha Chrystusowego i ma uszy do słuchania.

Czym jest proroctwo? Chyba najczęściej prorok jest kojarzony z osobą, która zapowiada wydarzenia mające się wypełnić w przyszłości. Z tych względów zapewne też proroków w pewnym okresie nazywano jasnowidzami. To jest też dobre określenie ale mówiąc prościej „prorok to osoba, która mówi Słowo od Boga”. Osoba którą Bóg wybiera aby mówiła jego słowa nazywamy prorokiem natomiast to co zostało jej przekazane jest proroctwem.   Oprócz wydarzeń zapowiadających przyszłe wydarzenia prorocy przekazywali słowa napomnienia a nawet mówili królowi jak powinien postępować podczas bitwy z wrogim mocarstwem.
Na przykładzie świątyni Mojżesza widzimy, że naród Izraelski nie tylko otrzymał jakieś prawa, które miał wypełniać ale cały czas był prowadzony/napominany przez proroków. Na początku przez Mojżesza,  który wchodził do świątyni i tam przez zasłonę rozmawiał z Bogiem a następnie przez innych proroków z których część proroctw bynajmniej możemy czytać w Biblii.

Niestety jak i w innych dziedzinach życia kościoła także i w dziedzinie prorokowania mogą być różne nadużycia. Niektórzy do tematu daru prorokowania podchodzą tak jak do mówienia językami. Mówią "Otwórz usta i zacznij mówić jakieś zgłoski albo powtarzaj, co osoba modląca się o ciebie wypowiada i to będzie dar mówienia językami". Trzeba mieć wielką odwagę, aby powtarzać to, co osoba mówi w innym języku, którego w zasadzie nie rozumiesz i powiedzieć na to wszystko - Amen. Biblia jasno określa, że każdy dar Ducha Świętego pochodzi od Boga, czyli nie można się tego nauczyć. Nie można nauczyć się mówienia językami i nie można nauczyć się prorokować.
Musimy poruszyć przy temacie prorokowania pewne kwestie. Każda osoba mająca dar Ducha Świętego jest w pewien sposób na ile też człowiek pozwoli prowadzona w wierze przez Ducha. Wiąże się to ze zrozumieniem i zapamiętywaniem Słowa Bożego, prowadzeniem w czasie modlitwy, podejmowaniem właściwych decyzji w życiu. Jeżeli ja się np. modlę będę prowadzony w czasie modlitwy o co mam się modlić i co jest wolą Bożą dla mnie. To jest naturalne jeżeli ktoś chodzi w obecności Bożej ale to nie jest proroctwo. Drugą kwestią, którą warto poruszyć jest to, że w wielu przypadkach proroctwo nie jest nam potrzebne. Mamy Słowo (Biblię) potwierdzone i natchnione przez Ducha Świętego i działaniem Ducha będzie potwierdzaniem w nas, że Słowo to jest prawdą. "A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie; o grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie; o sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie; o sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony." (Jan 16:8-16:11). Czyli pracą Ducha jest wprowadzanie człowieka i kościoła w prawdę Słowa na którym zbudowany jest cały kościół i inne proroctwa o których Jezus mówił  będą umacniały ten fundament czyli potwierdzały Słowo. Czytając historię Izraela łatwo zrozumiemy, że problemem nie była zbyt mała ilość proroków tylko zamknięcie oczu (w szczególności przywódców narodu, kapłanów) na to co już zostało powiedziane do narodu. Oni nie potrzebowali więcej i więcej proroków ale posłuszeństwa względem prawa przekazanego im przez Mojżesza. Kiedy natomiast pojawiali się prorocy, większą część ich przesłania można by wyrazić słowami "dlaczego nie słuchaliście Mojżesza?". Oczywiście były także rzeczy dotyczące przeszłości i przyszłości ale głównym elementem było wezwanie do posłuszeństwa wyrażonym w codziennym życiu.

Bóg potępił wszelką obłudę, pychę i kłamstwo (Obj 22:15) zaznaczając, że ci którzy takie życie prowadzą nie będą mieli udziału w życiu wiecznym. Naiwnym więc zdaje się  mówienie "Ty trochę musisz pokłamać aby z Ciebie wyszła prawda". Zaraz powiem o co chodzi. Ale kontynuując temat chciałbym zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza z nich to historia Joba i trzech przyjaciół, którzy chcieli go pouczyć i napomnieć. Wielu z nas czytając to, co oni powiedzieli uznałoby to za prawdę, ale w 42 rozdz. czytamy słowa Boga "Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job." Bóg nakazał im za grzech, którego się dopuścili złożyć w ofierze siedem byków i siedem baranów a ich modlitwy miały nie zostać wysłuchane ale mieli prosić Joba aby za nich się modlił. Można sobie wycenić samemu wartość jaką mieli zapłacić Elifaz, Bildad i Sofar aby zrozumieć, że nie warto jest w pośpiechu otwierać usta lub popełniać jakiś grzech. Czyli twoje usta muszą być murem warownym. Drugą rzeczą o której warto pamiętać jest kara śmierci, która miała spotkać (wg. Przepisów prawa Mojżeszowego) każdego fałszywego proroka. Na szczęście dla nas nie musimy już nikogo zabijać bo Jezus nie przyszedł zatracać ale ratować, jednak powinniśmy znać wagę odpowiedzialności jaką ponosi człowiek mówiąc "Tak mówi Pan" czy "Tak mówi Duch Święty". Może nie poniesiemy odpowiedzialności teraz ale może to kosztować utratę życia nas i innych. Wypowiadając, bowiem fałszywe proroctwo możemy otworzyć się na działanie duchów zwodniczych. Dzisiejszy rynek natomiast jest bezwzględny. O ile w czasach starożytnych i średniowiecza nie każdy mógł mieć to szczęście i posiadać własną Biblię w domu to dziś każde proroctwo zarówno te prawdziwe jak i te fałszywe może być rozpowszechniane w dowolnej formie po całym świecie i zawsze znajdzie się ktoś, kto je gdzieś schowa i rozpowszechni i znajdzie się ktoś kto to kupi.
Wyobraź sobie taką sytuację. Wypowiadasz proroctwo i ono się nie sprawdza. Po jakimś czasie bogatszy w doświadczenie wypowiadasz drugie proroctwo, które się nie spełnia. Wypowiadasz jednak później trzecie proroctwo które się spełnia. Teraz powiedz – Które proroctwo było od Ducha Świętego? Trzecie? Czy jesteś tego pewien? Słowo Boże nigdy nie zawodzi, możemy na nim całkowicie polegać i dlatego nie musimy już chodzić w ciemności i potykać się.
Poznaliśmy, więc po trosze zagrożenia ale Paweł wcale nie zniechęca nas do darów ale mówi "starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować" (1 Kor 14:1). Prawdziwe proroctwo zawsze pochodzi od Boga. Co to znaczy? Duch Święty powołuje osobę, poucza ją i przekazuje Słowo, które pochodzi od Boga. Jeżeli czytałeś Objawienie Jana to na pewno zauważyłeś, jaką wartość ma każde słowo, spójność całego proroctwa i ogromną ilość szczegółów, które to proroctwo zawiera. Jeżeli jeszcze dodamy do tego zgodność treści z innymi proroctwami z Biblii to daje nam pewność pochodzenia tych słów. Czyli Duch Święty uzdalnia człowieka, aby powiedzmy spisać 10 stron proroctwa zawierającego szczegóły, których człowiek w naturalny sposób nie mógłby zapamiętać i z taką dokładnością je spisać.
W jaki sposób Bóg może przekazywać człowiekowi objawienia? Jeżeli przyjmiemy że jest to sfera duchowa to z łatwością przyjmiemy każdy sposób komunikowania się opisany w Biblii, czyli: wizje, słowo (głos) i sny. Każda z tych rzeczy natomiast morze być tak realna jak jest osoba, z którą powiedzmy rozmawiasz. Jeżeli przeczytamy pierwsze rozdziały Dziejów Apostolskich okazuje się, że dar proroctwa był naturalnym znakiem daru Ducha Świętego. Nie tylko dar mówienia językami ale także dar prorokowania. Nikt nikogo nie uczył jak mówić językami czy prorokować, ponieważ Duch rozdzielał każdemu jak chce.

4 Mojż 11:25 - I zstąpił Pan w obłoku, i przemówił do niego. Wziął też nieco z ducha, który był w nim, i złożył na siedemdziesięciu starszych mężach. A gdy duch spoczął na nich, prorokowali, co im się potem już nie zdarzyło.


W jaki sposób, więc możemy usilnie starać się o dary a w szczególności o dar proroctwa?

 Ale ten rodzaj nie wychodzi inaczej, jak tylko przez modlitwę i post. (Mat 17:21)

Co prawda Jezus mówi te słowa w sytuacji kiedy uczniowie nie mogli wygonić złego ducha ale poprzedni wiersz tego fragmentu mówi o szczególnym rodzaju wiary, które Jezus porównuje z ziarnem gorczycy. Pierwszą poruszaną rzeczą jest modlitwa. Modlitwa jest wyrażana przez uwielbianie Boga i szukanie w modlitwie (prośbę) woli Ojca dla naszego życia i kościoła. Musimy, więc mieć intymność w swojej komorze z Panem, ale wychodząc z komory powinniśmy mieć trwałe pragnienie przebywania w obecności Pana po przez modlitwę w duchu i rozważanie Słowa. (Psalm 77:7). Następnie Jezus mówi o poście. Post w naszym rozumieniu często określa powstrzymywanie się od jakiś pokarmów bądź umartwianie ciała. Ale taka forma może być nie skuteczna i często mówi o tym, że jesteśmy już przyparci do muru. Biblijny post miał inny charakter i mówi nam o tym ks. Izajasza rozdz. 58. Cały tekst mówi o słuchaniu Słowa (posłuszeństwie), czynieniu miłosierdzia i sprawiedliwości wszędzie gdzie jest to możliwe. "Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń." (Oze 6:6, Mat 12:7).

Psalm 51:19 - Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże.

Czy masz uszy do słuchania?

Powiedz mi – jaka jest szansa w sytuacji kiedy ktoś nie zwraca uwagi i nie słucha słów napisanych w Biblii, że Bóg przyjdzie do kogoś i będzie objawiał mu słowo prorocze? Jeżeli ktoś nie słucha Biblii i wszystkich świadków tam opisanych ignorując to, to jaka jest szansa, że gdyby usłyszał prawdziwy głos Boży to by cokolwiek zmienił w swoim życiu? To jest tak jak w tej przypowieści o Łazarzu gdzie jest powiedziane "Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą." (Łuk 16:31). Jeżeli napomnień samego Chrystusa ktoś nie słucha nie wejdzie w obecność Bożą. Niestety tak jest. Jestem szczerze przekonany, że jeśli ktoś jest wierzącym człowiekiem to słyszy to pouczenie, które jest w jego sercu o tym, że Słowo to (Biblia) jest prawdziwe. To od nas zależy czy będziemy słuchać tego napomnienia, które jest w Słowie czy nie. To są prorocze Słowa skierowane do człowieka i zrozumienie Ewangelii przychodzi po przez Ducha Świętego. To są pierwsze kroki, które stawiasz w Panu ale od Ciebie zależy jak blisko Boga chcesz być. Tu nie ma narzuconych reguł oprócz Słowa Bożego. Są ludzie, którzy otrzymują Ducha i od razu prorokują, ale ktoś inny musi wiele w swoim życiu jeszcze oddać Bogu. Pamiętaj, że musisz być wierny w Panu w tych małych zdawałoby się rzeczach.
Łuk 16:10 - Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy.
Te najmniejsze zdawałoby się przykazania sprawiają wiele trudności ale kiedy pozostajesz im wierny będziesz bardziej użyteczny dla zgromadzenia wiernych.

Dlaczego chcesz mieć dary Duchowe?

Powiem tak – gdybyś wiedział, że nigdy Bóg nie użyje Ciebie w sferze prorokowania czy też wytrwale prosiłbyś o dar proroctwa w twoim kościele?  Jakie są twoje intencje, kiedy prosisz o dar prorokowania? Czy chciałbyś służyć kościołowi w ten sam sposób, w jaki do tej pory służysz Bogu? To są pytania, na które nie mogę udzielić odpowiedzi. Bóg, kogo chce może obdarować darami czynienia cudów czy proroctwa, ale nie zapieczętuje to wiary w sercu człowieka. W Biblii są dziesiątki jak nie więcej spełnionych proroctw ale ludzie którzy mówią że wierzą w Jezusa Chrystusa tak naprawdę mają problemy z wiarą.  Mamy w Biblii wiele przykładów mężów takich jak Dawid czy Salomon, którzy pomimo doświadczania cudownych mocy jego nie potrafili wytrwać do końca w wierze. Jakie by były skutki, gdy Bóg dokonywałby cudów w kościele, który nie szedł by jego drogą? Czy to by umocniło wiarę, czy raczej umocniło cały zbór w trwaniu w błędzie? Jeżeli więc nie ma darów to nie należy ich poszukiwać na siłę, ale raczej pozwolić by Bóg po przez swoje Słowo jeszcze nas leczył.

Kiedy decydujesz się na życie z Bogiem decydujesz się na życie z nim przez cały czas. Nie tylko zapraszasz Boga podczas modlitwy ale chodzisz w nim. To jest właśnie chodzenie w Duchu Świętym. Ludzie często nie chcą stracić swojej tożsamości ponieważ  jak podpowiada Słowo bardziej kochają świat. Natomiast człowiek, który chce być z Bogiem jest podobny do tego człowieka, który znalazłszy drogocenną perłę sprzedaje wszystko co ma aby ją mieć (Mat 13:46). Dary ducha natomiast są wynikiem otrzymania i chodzenia w Duchu Świętym. Bóg może posłużyć się słabym naczyniem i uczynić go kosztownym w domu swoim.
Dar proroctwa to odpowiedzialność. Bóg posługiwał się przeważnie ludźmi którzy go szukali ale życie proroków wcale nie wiązało się wyłącznie z przywilejami czy uznaniem wśród ludzi. Jedenasty rozdział listu do Hebrajczyków wymienia krótko bohaterów wiary a także proroków a w ostatnich wierszach tego rozdziału autor napisał takie słowa „Hebr 11:38 - Ci, których świat nie był godny, tułali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.” Doświadczali wielkich i cudownych rzeczy w Bogu ale musieli także stanąć często pomiędzy świątynią a ludem narażając swoje życie chociaż to nie podobało się Królowi.
cdn